Brązy......
zapach cynamonu,
ciepłe rozgrzewające herbaty,
jabłeczniki, ciasto marchwiowe lub czekoladowe,
kasztany, żołędzie, spadające liście,
kakao na kolację,
gorzka czekolada po obiedzie na deser,
kawa z rana......
Nikt mi nie powie, że jesień nie ma w sobie brązów.
Z jabłek, które dostałam - usmażyłam konfiturę wraz z cynamonem i kilkoma ziarnami kardamonu.
Mój synu będzie zachwycony połączeniem konfitury i jego ukochanych naleśników :))
Skład na trzy otrzymane przeze mnie słoiczki:
* ok.1 kg cooking apples ( niezastąpione są przyniesione przez osobę, która Cię lubi :) )
* 2 Gala apples
* 1 gruszka
* mała laska cynamonu
* 2-3 ziarna kardamonu
* odrobina wody
* cukier + cukier waniliowy do smaku
Jabłka obieramy, wrzucamy do garnka wraz z cynamonem i kardamonem, gotujemy z niewielką ilością wody , dodajemy na końcu cukier do smaku.
Przed włożeniem konfitury do wyparzonych słoików- wyjmujemy cynamon i kardamon.
Wekujemy słoiki przez 20 min.
Odwracamy do góry dnem i studzimy.
Ja znalazłam radę, że studzimy pod kocem, więc i tak tez uczyniłam ;))
Smacznego.
zapach cynamonu,
ciepłe rozgrzewające herbaty,
jabłeczniki, ciasto marchwiowe lub czekoladowe,
kasztany, żołędzie, spadające liście,
kakao na kolację,
gorzka czekolada po obiedzie na deser,
kawa z rana......
Nikt mi nie powie, że jesień nie ma w sobie brązów.
Z jabłek, które dostałam - usmażyłam konfiturę wraz z cynamonem i kilkoma ziarnami kardamonu.
Mój synu będzie zachwycony połączeniem konfitury i jego ukochanych naleśników :))
Skład na trzy otrzymane przeze mnie słoiczki:
* ok.1 kg cooking apples ( niezastąpione są przyniesione przez osobę, która Cię lubi :) )
* 2 Gala apples
* 1 gruszka
* mała laska cynamonu
* 2-3 ziarna kardamonu
* odrobina wody
* cukier + cukier waniliowy do smaku
Jabłka obieramy, wrzucamy do garnka wraz z cynamonem i kardamonem, gotujemy z niewielką ilością wody , dodajemy na końcu cukier do smaku.
Przed włożeniem konfitury do wyparzonych słoików- wyjmujemy cynamon i kardamon.
Wekujemy słoiki przez 20 min.
Odwracamy do góry dnem i studzimy.
Ja znalazłam radę, że studzimy pod kocem, więc i tak tez uczyniłam ;))
Smacznego.