czwartek, 12 września 2013

Jesień pachnie cynamonem.....

Brązy......
 zapach cynamonu,
 ciepłe  rozgrzewające herbaty,
 jabłeczniki, ciasto marchwiowe lub czekoladowe,
 kasztany, żołędzie, spadające liście,
kakao na kolację,
 gorzka czekolada po obiedzie na deser,
 kawa z rana......

Nikt mi nie powie, że jesień nie ma w sobie brązów.

Z jabłek, które dostałam - usmażyłam konfiturę wraz z cynamonem i kilkoma ziarnami kardamonu.
Mój synu będzie zachwycony połączeniem konfitury i jego ukochanych naleśników :))

Skład na trzy otrzymane przeze mnie słoiczki:

* ok.1 kg cooking apples ( niezastąpione są przyniesione przez osobę, która Cię lubi :) )
* 2 Gala apples
* 1 gruszka
* mała laska cynamonu
* 2-3 ziarna kardamonu
* odrobina wody
* cukier + cukier waniliowy do smaku

Jabłka obieramy,  wrzucamy do garnka wraz z cynamonem i kardamonem, gotujemy z niewielką ilością wody , dodajemy na końcu cukier do smaku.
Przed włożeniem konfitury do wyparzonych słoików- wyjmujemy cynamon i kardamon.
Wekujemy słoiki przez 20 min.
Odwracamy do góry dnem i studzimy.
Ja znalazłam radę, że studzimy pod kocem, więc i tak tez uczyniłam ;))

Smacznego.




wtorek, 10 września 2013

WIDOKÓWKA.

....to nie istotne z perspektywy absolutu.....




poniedziałek, 9 września 2013

POmidory kontra jabłka.....

JESIEŃ już czuć na dobre....
po słońcu, bo już tak nie praży , tylko przyjemnie grzeje,
po tym, że dzieciaki uczą się w szkole i rano nikt nie piszczy na podwórku....
po kolorach nieba,
po kolorach liści na drzewach,
po zapachu powietrza,
 po porannym i wieczornym chłodzie,
po ptakach, które zaczęły zaglądać na nasze drzewo , upewniając się, że zaczniemy wystawiać im ziarna do jedzenia.....
po pomidorkach koktajlowych i jabłkach do gotowania, które dostałam od Anna-Marie mojej koleżanki z pracy .... ich zapachu i smaku.....



środa, 4 września 2013

IMAGINOSITY.

Jest takie miejsce tu na wyspie , w Dublinie , w którym dzieci maja radochę jakich mało.
Wyobraźnia ma spore pole do popisu.
Wszystko jest w wersji mini i dla małych ludzików, choć nie ukrywam,ze i te duże ludzie maja radości , co nie miara.
Porusza wyobraźnię, daje jej fajnie popracować i uwolnić pomysły na zabawę.
Imaginosity......
























BANOFFEE.

Kiedy chce się czegoś dobrego, słodkiego, ale wykonanego w domu, bez pieczenia ,  za to z kilku składników, deseru , który przywodzi na myśl - klimaty kawiarniane....
BANOFFE - z pochodzenia - angielski deser- pie.
Słodki , pyszny  i tAKI  kawiarniany jak dla mnie.

Składniki:
* kilka bardzo dojrzałych bananów
*ciasteczka digestive lub maślane , wymieszane z rozpuszczonym masłem
*śmietana lub jogurt grecki w wersji lżejszej ;)
*tofee - masa kajmakowa
*kakao do posypania