poniedziałek, 23 maja 2011

Porto,piwo i Pidżama Porno,czyli wszystko na" Pe"....

Na początku maja byli Robale (tak ich nazywam i mam nadzieję,że Kuna nie ma mi tego za złe  ;)) ).
Dla mnie to wielka radość i przeżycie móc ugościć przyjaciół. Ciężko w tych czasach znaleźć ludzi ,którzy czują w podobny sposób jak TY. Bardzo mocno sobie cenie tę znajomość.
  Nasz wieczór przy wegańskiej , szpinakowej lazanii rozwinął się wraz z kolejnym kieliszkiem porto,piwa- na to naniosła się kochana muzyka Pidżamy Porto i kilka kawałków New Model Army. Pogalopowaliśmy  mocno.  Tutum,tutum....Rzekłabym - za mocno ;))) ........., o czym się przekonaliśmy na drugi dzień ;))) .










Jedyną osobą,która zachowała rozum- była Kuna. Nam tego rozumu odjęło ;)). Zdjęcia są takie,jaka była impreza.   Ale nie żałuję ani minuty z tego wieczoru.

sobota, 21 maja 2011

Frida Cahlo i Diego Rivera.

Wystawa Fridy i Diego.
Jego tak bardzo nie podziwiam,bo zdradzał Fridę,czym się brzydzę,więc mam awersję na ''dzień dobry''.
Za to Jej prace......
Piękne prace,zwłaszcza po tym,jak trochę się zapoznałam z jej historią.
Niestety mój '' prawie dwulatek'' dał upust swojej energii i nie dał możliwości na rozwinięcie skupienia i popłynięcie myśli.  Została pamiątka w postaci  zrobionego ukradkiem zdjęcia ze zdjęciem Fridy i kilka innych i folder z wystawy.




sobota, 14 maja 2011

Mój jest ten kawałek podłogi....moje nogi.....ostatnio bardzo często chcę uciec na nich od toksyczności jaka mnie otacza.