Na początku maja byli Robale (tak ich nazywam i mam nadzieję,że Kuna nie ma mi tego za złe ;)) ).
Dla mnie to wielka radość i przeżycie móc ugościć przyjaciół. Ciężko w tych czasach znaleźć ludzi ,którzy czują w podobny sposób jak TY. Bardzo mocno sobie cenie tę znajomość.
Nasz wieczór przy wegańskiej , szpinakowej lazanii rozwinął się wraz z kolejnym kieliszkiem porto,piwa- na to naniosła się kochana muzyka Pidżamy Porto i kilka kawałków New Model Army. Pogalopowaliśmy mocno. Tutum,tutum....Rzekłabym - za mocno ;))) ........., o czym się przekonaliśmy na drugi dzień ;))) .
Jedyną osobą,która zachowała rozum- była Kuna. Nam tego rozumu odjęło ;)). Zdjęcia są takie,jaka była impreza. Ale nie żałuję ani minuty z tego wieczoru.
Dla mnie to wielka radość i przeżycie móc ugościć przyjaciół. Ciężko w tych czasach znaleźć ludzi ,którzy czują w podobny sposób jak TY. Bardzo mocno sobie cenie tę znajomość.
Nasz wieczór przy wegańskiej , szpinakowej lazanii rozwinął się wraz z kolejnym kieliszkiem porto,piwa- na to naniosła się kochana muzyka Pidżamy Porto i kilka kawałków New Model Army. Pogalopowaliśmy mocno. Tutum,tutum....Rzekłabym - za mocno ;))) ........., o czym się przekonaliśmy na drugi dzień ;))) .
Jedyną osobą,która zachowała rozum- była Kuna. Nam tego rozumu odjęło ;)). Zdjęcia są takie,jaka była impreza. Ale nie żałuję ani minuty z tego wieczoru.