Uwielbiam , gdy budzę się z taką fajną energią.
TO się po prostu wie.
W zeszłą niedziele z taka energią wstałam.
Zrobiłam rodzinie przepyszne, leniwe , wieloskładnikowe kanapki - takie jakie tygrysy lubią najbardziej :))) , następnie przeszłam do planowania obiadu i podwieczorku i wkrótce potem - do realizacji zamierzonego kulinarnego celu.
Kilka tygodni wcześniej przeglądałam przepisy KUCHNI POLSKIEJ , które nie powiem - wychodzą bardzo smaczne. Jest to książka kucharska do której zaglądam dość regularnie.
Raczej gotujemy potrawy z wielu zakątków świata , inspirując się różnymi materiałami - książkami , gazetami a w ostatnim czasie dość mocno blogami kulinarnymi.
Mój wybór padł w niedzielę na kruchy placek z bakaliami.
CIasto przemile proste w wykonaniu.
Bardzo szybko się robi ( oprócz godziny czasu na schłodzenie spodu w lodówce).
Ma zdrowe dodatki - bakalie - trzeba mocno się pilnować sięgając po kolejny kawałek ,że pomimo zdrowego wkładu bakalii - ciasto to ma również kalorie , których większość z nas nie ma ochoty zostawiać w postaci dodatkowej oponki na brzuchu tudzież biodrach ;))
KRUCHY PLACEK Z BAKALIAMI.
3 szklanki mąki krupczatki
kostka 25 dag masła
szklanka cukru pudru
2 żółtka
2-3 łyżki kwaśnej śmietany lub kwaśnego jogurtu - gdy ciasto będzie zbyt ścisłe lub będzie się kruszyć
2 szklanki posiekanych bakalii
2 białka
2 łyżki cukru pudru do ubicia białek ( ja dałam ciut więcej)
tłuszcz do wysmarowania formy
Przesianą mąkę łączymy z rozdrobnionym , miękkim tłuszczem i siekamy aż składniki się połączą.
Dodajemy cukier i żółtka i palcami delikatnie zagniatamy ciasto. Gdy będzie się kruszyć - dodajemy śmietanę / jogurt.
Dokładnie wyrobione , sprężyste i jednolite zawijamy w folię i odstawiamy do lodówki na godzinę.
Po godzinie rozwałkowujemy na średniej wielkości blaszce i wstawiamy do dobrze nagrzanego piekarnika.
Pieczemy 25 min. w temperaturze 210 st. , aż ciasto się lekko zabrązowi.
Upieczone ciasto wyjmujemy , lekko przechładzamy , obficie posypujemy bakaliami , przykrywamy pianą ubitą z białek i cukru pudru i wstawiamy na 20 - 25 min do przechłodzonego do 120 st piekarnika.
Pieczemy aż piana z białek się lekko zrumieni.
Przed podaniem można posypać lekko cukrem pudrem.
PYCHA.
TO się po prostu wie.
W zeszłą niedziele z taka energią wstałam.
Zrobiłam rodzinie przepyszne, leniwe , wieloskładnikowe kanapki - takie jakie tygrysy lubią najbardziej :))) , następnie przeszłam do planowania obiadu i podwieczorku i wkrótce potem - do realizacji zamierzonego kulinarnego celu.
Kilka tygodni wcześniej przeglądałam przepisy KUCHNI POLSKIEJ , które nie powiem - wychodzą bardzo smaczne. Jest to książka kucharska do której zaglądam dość regularnie.
Raczej gotujemy potrawy z wielu zakątków świata , inspirując się różnymi materiałami - książkami , gazetami a w ostatnim czasie dość mocno blogami kulinarnymi.
Mój wybór padł w niedzielę na kruchy placek z bakaliami.
CIasto przemile proste w wykonaniu.
Bardzo szybko się robi ( oprócz godziny czasu na schłodzenie spodu w lodówce).
Ma zdrowe dodatki - bakalie - trzeba mocno się pilnować sięgając po kolejny kawałek ,że pomimo zdrowego wkładu bakalii - ciasto to ma również kalorie , których większość z nas nie ma ochoty zostawiać w postaci dodatkowej oponki na brzuchu tudzież biodrach ;))
KRUCHY PLACEK Z BAKALIAMI.
3 szklanki mąki krupczatki
kostka 25 dag masła
szklanka cukru pudru
2 żółtka
2-3 łyżki kwaśnej śmietany lub kwaśnego jogurtu - gdy ciasto będzie zbyt ścisłe lub będzie się kruszyć
2 szklanki posiekanych bakalii
2 białka
2 łyżki cukru pudru do ubicia białek ( ja dałam ciut więcej)
tłuszcz do wysmarowania formy
Przesianą mąkę łączymy z rozdrobnionym , miękkim tłuszczem i siekamy aż składniki się połączą.
Dodajemy cukier i żółtka i palcami delikatnie zagniatamy ciasto. Gdy będzie się kruszyć - dodajemy śmietanę / jogurt.
Dokładnie wyrobione , sprężyste i jednolite zawijamy w folię i odstawiamy do lodówki na godzinę.
Po godzinie rozwałkowujemy na średniej wielkości blaszce i wstawiamy do dobrze nagrzanego piekarnika.
Pieczemy 25 min. w temperaturze 210 st. , aż ciasto się lekko zabrązowi.

Pieczemy aż piana z białek się lekko zrumieni.
Przed podaniem można posypać lekko cukrem pudrem.
PYCHA.